CRM jako przyjaciel czy wróg handlowca?

Wiele słyszałem o tym, że handlowcy nie lubią CRM-ów i nie chcą z nich korzystać, zatem  jak zmienić system w narzędzie wspierające sprzedaż?

W świecie B2B CRM powinien być sercem sprzedaży. To właśnie tam żyją kontakty, szanse, historia rozmów, pipeline’y i prognozy, a to wszystko, co pozwala firmie rosnąć. Jednak w większości firm CRM nie jest w pełni wykorzystywany i budzi często negatywne emocje.

W takich przypadkach pojawia się schemat: Handlowcy narzekają → Managerowie wymagają → Zarząd pyta o liczby.
A system? System stoi, wypełniony połowicznie, nieaktualny i traktowany jak „zło konieczne”, a nie narzędzie pracy.

Pytanie brzmi: dlaczego tak jest? Czy CRM to wróg handlowca, czy może wykorzystywany jest w nieprawidłowy sposób?

1. Dlaczego handlowcy nie lubią CRM-ów?

Z mojego doświadczenia przyczyny są niemal zawsze te same.

Handlowcy mówią wprost:

  • „Mam sprzedawać, a nie klikać w system.”

  • “To jest narzędzie do kontroli, a nie wspierające sprzedaż.”

  • “System jest zbyt skomplikowany.”

  • “Nie wiem, co tam pisać, przecież wszystko mam w excelu”

I w tym, co mówią, jest wiele racji, bo jeśli CRM wymaga żmudnego wprowadzania danych, jest narzędziem tylko do raportowania dla szefa, jego skomplikowanie zabiera za dużo czasu, nie ma jednolitego procesu i system w niczym nie pomaga, to handlowcy po prostu nie będa z niego korzystać.

2. CRM jako najlepszy partner handlowca – co musi się zmienić?

I tu przechodzimy do sedna: CRM może być narzędziem, które odciąża handlowca i pozwala mu sprzedawać więcej.
Tylko trzeba z nim dobrze pracować. Zacznijmy od fundamentów.

Krok 1.

CRM musi być projektowany pod handlowców

Nie pod zarząd.
Nie pod raporty.
Nie pod marketing.

Pod handlowców!

Kluczowe pytania:

  • Co ma ułatwić im pracę?

  • Co musi dziać się automatycznie?

  • Jak skrócić czas klikania do minimum?

  • Jak poprowadzić ich przez sprzedaż, a nie przeszkadzać?

Jeśli CRM nie oszczędza im czasu, to nie zadziała.

Krok 2.

Jasny i prosty proces sprzedaży

Bez tego CRM będzie bałaganem.

Należy mieć jasno opisane:

  • jakie są etapy w lejku,

  • co jest definicją leada/MQL/SQL,

  • co musi się wydarzyć, by przesunąć szansę,

  • kiedy zamykamy szanse przegrane,

  • jakie są obowiązkowe dane i dlaczego.

Proces + CRM = porządek.

Krok 3.

Wspólne cele handlowców i managerów

Menedżer musi zmienić narrację:

  • nie „Wprowadź, bo muszę wysłać raport do zarządu”,

  • tylko „CRM pomoże Ci szybciej zamykać szanse i nie zgubić żadnego klienta”.

To jest kluczowe.
Ludzie nie buntują się przeciwko pracy, ale przeciwko bezsensownej pracy już tak.

Krok 4. 

Automatyzacja tam, gdzie tylko to możliwe

Nowoczesne CRM-y potrafią:

  • logować maile automatycznie,

  • przypominać o follow-upach,

  • aktualizować pola na podstawie zdarzeń,

  • integrować się z kalendarzem,

  • tworzyć zadania po zmianie etapu,

  • ciągnąć dane firmowe z zewnętrznych baz.

Handlowiec powinien mieć wrażenie, że CRM za niego pracuje, a nie odwrotnie.

Krok 5.

Szkolenie + wsparcie + wdrożenie

CRM nie działa dobrze tylko dlatego, że został zainstalowany.

Handlowcy potrzebują:

  • praktycznego onboarding’u,

  • przykładów z ich procesu,

  • checklist,

  • wsparcia przez pierwsze tygodnie,

  • odpowiedzi na pytania,

  • pokazania, jak to im pomaga sprzedawać.

Bez tego CRM będzie wiecznie „tym programem, którego nie ogarniamy”.

Krok 6.

Regularne przeglądy pipeline’u

To najprostszy sposób na:

  • porządek w systemie,

  • aktualne dane,

  • lepsze prognozy,

  • poczucie, że CRM żyje, a nie kurzy się na półce.

Pipeline review raz w tygodniu zmienia wszystko.

3. Co się dzieje, kiedy CRM staje się przyjacielem handlowca?

Efekty widać bardzo szybko:

✔ handlowcy nie tracą szans przez brak follow-upów
✔ proces działa powtarzalnie
✔ raporty są automatyczne
✔ onboarding nowych handlowców trwa krócej
✔ manager widzi problemy, zanim urosną
✔ firma lepiej prognozuje sprzedaż
✔ klienci mają lepsze doświadczenia na każdym etapie

A Ty? Masz już swojego CRMa? Jeśli nie, jesteśmy do Twojej dyspozycji.

Previous
Previous

Co naprawdę wpływa na wybór dostawcy?

Next
Next

Czy warto obniżać cenę, żeby domknąć sprzedaż?